Dobry dobry! Dzisiaj przybywam do was z:
-
Drugim rozdziałem Danganronpy Zero - wiem, że miał pojawić się za tydzień, ale był dosyć krótki i zrobiłam go na dziś (1 część trzeciego rozdziału również pojawi się za tydzień).
-
Nonszalanckim Lupinem - spóźniłam się o tydzień, ale nic nie mogłam na to poradzić. Choroba mnie zaatakowała, bo robiłam na tym zimnie dwie rundy rowerem: dom-szkoła. Tak wiem, wiem, to jeszcze choroby nie wywołuje. No ale jak to ja, za każdym razem wracając do domu rozpędzałam się, ręce rozstawiłam jak w Tytaniku i tylko krzyku brakowało. I jak tu zdrowie zachować?
-
Magic Kaito - nową mangą, za której tłumaczenie postanowiłam się zabrać. ALE! Nie zacznę tłumaczenia, dopóki ktoś nie załatwi mi skanów. Najlepiej ponumerowanych 01 02... Oczywiście jak nikt nie będzie chciał mi pomóc to sama się z tym pomęczę, ale mam nadzieję, że ktoś się jednak znajdzie.
Jeśli chodzi o Pandorę to niestety się do dziś nie wyrobiłam (a tak myślałam, że wszystkie prace opublikuję w tym jednym poście! Prócz Feniksa, ma się rozumieć). Pojawi się ona najpóźniej we wtorek.
Ale i tak całkiem sporo zrobiłam w tym tygodniu więc mogę się roześmiać z zadowolenia na cały głos. Ale ponieważ moja siostra śpi... to jednak nie mogę, więc Misiu-Misiu, który pojawi się dopiero w drugim tomie Zerówki (no, nareszcie wymyśliłam skrót!), pośmieje się za mnie :)