czwartek, 29 grudnia 2016

Wind Breaker

Pokonam ostry, U-kształtny zakręt.
Mimo że cały czas będę zjeżdżać.
Mimo że jestem bez hamulców.
A tak przy okazji...
Spróbuję zahamować dzięki obrotowi o 180.
I zrobię to tak ze 20 metrów przed TJem.
A bo mogę i potrafię.

Dzień dobry wszystkim!
Ledwo jedno skończyłam to już wzięłam się za drugie... i też je już skończyłam :)
Oto 15 rozdział Wind Breakera! Przybył nasz wielki przewodniczący i jest gotowy do wyścigu. TJ jest daleko, ale Jay go dogania... A co dalej robi to to już najczystsze szaleństwo!

Zapraszam do czytania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz